27 stycznia 2011

Bombka 15-tka z Decoupage 3D

 
Blogowy sezon bombkowy pomału zamykam, to już przedostatnia bombka Decoupage.
Następne pewnie pokażą się już w październiku:)
Bombka, która dziś prezentuję to jedna z pierwszych moich bombek, tak naprawdę to druga.
Zrobiona metodą prób i błędów, bez niczyjej pomocy i bez żadnych kursów. Oczywiście nie jest idealna i doskonała, ale jestem z niej bardzo zadowolona.


Mikołajowa bombka decoupage

Bombka oprószona brokatami

Na bombce między innymi znajdują się elementy 3D tj. lampa, która stoi na stole mikołaja oraz napis Santa Claus. Do wykonania techniki 3D użyłam Pasty Volume Decomanii.
Oczywiście Wy możecie spróbować innych preparatów ten był pierwszy jaki zakupiłam, ale polecam Wam również Easy Filler Fluggera, na którym obecnie pracuję. Ma on dużo zastosowań oprócz 3D używam go również jako masę śnieżną, można go również zabarwić i wykonać nim różne ozdobne dekoracje, ale o tym już innym razem…

 
Elementy decoupage 3d

 Lampa wykonana techniką 3d

Dookoła bombki znajduje się napis „Cicha noc” i „Święta noc”, do wykonania napisu użyłam szablon oraz złotą konturówkę.
Reliefy i napisy znajdujące się na bombce zostały postarzone bejcą przyciemniającą Lacca Scurente. Cieniowanie monochromatyczne, czyli jedno kolorowe, zrobiłam również za pomocą tej bejcy. Cieniowania zrobiłam bardzo delikatne, przez co są mało widoczne na zdjęciach.
Bombkę wylakierowałam 70-tką Fluggera a na koniec gdzieniegdzie przyozdobiłam delikatnie brokatem.

 
Cicha noc, Święta noc...

Reliefy i napisy cieniowane lacca scurente

Po za tym wiele się u mnie dzieje, jestem zalatana, zabiegana, ale wcale nie jest mi z tym źle:)
Głowa pełna pomysłów i wiele projektów do zrealizowania.

Bywają takie dni w naszym życiu, które z jakiś powodów mniejszych lub większych są dla nas wyjątkowe. Dziś jest ten dzień:)
Mój trzylatek dziś występuje w przedstawieniu przedszkolny z okazji dnia Babci i Dziadka.  To bardzo ważne wydarzenie w naszym życiu rodzinnym:) Takie chwile dają mi dużo energii i radości. No i w rzeczy samej napawa mnie duma:)
Jutro zaś też będzie wyjątkowo, mamy pierwszy bal karnawałowy! Odkąd nasz synek poszedł do przedszkola ja również rozwijam swoje nowe umiejętności np. poprzez szycie kostiumu na bal, jak mi ładnie wyjdzie to Wam pokaże:)

… a w tak zwanym międzyczasie...(song)

p.s. Bardzo Wam dziękuję za maile pełne ciepła i wyrazów sympatii. Ponieważ jest ich dużo nie nadążam z odpisywaniem, ale obiecuję, że dziś wieczorem nadrobię zaległości:)

10 komentarzy:

  1. Przepiękny efekt. Pracy miałaś mnóstwo...ale za to rezultat jest tego wart. CUDO!

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie jest idealna i doskonała??? Coś Ty tu jakieś bajki opowiadasz. Jest idealna!

    OdpowiedzUsuń
  3. Aguś jak to się stało, że ja tej bomby:
    a) nie pamiętam
    b) nie widziałam
    *niepotrzebne skreślić

    wiem, że święta powoli spakowane, oddane - proszę jeśli tylko będę mogła dać mi możliwość podziwiania jest na żywo! jest prześliczna

    OdpowiedzUsuń
  4. Agnieszko, czy mamy szansę na kurs filcowania prowadzony przez Ciebie u Asket ?

    OdpowiedzUsuń
  5. Bombka piękna !!!
    Na pocieszenie powiem Tobie, że ja mam nadal nie ozdobione bombki, które kupiłam dla siebie ... i pewnie poczekają do przyszłej gwiazdki ;-)
    Pozdrawiam Aga

    OdpowiedzUsuń
  6. Woow, Aga- piękna praca, a jaka pracochłonna!!!Szacuneczek!:))
    ps maluszki w przedszkolu- nie ma nic słodszego:)))Pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
  7. Piekna bombka!! Ale pozwól że pozachwycam sie filcowanymi bombkami... cudowne są, sprawiają wrażenie cieplutkich i mięciutkich, buzia sama do nich cię uśmiecha :) Aaa... i czas już na jajca ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. wypieszczona, wygłaskana, cudna :) takie lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Śliczne są te bombki!!!
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  10. Aga, z Twoich ust takie słowa to dla mnie duże wyróżnienie.
    Ania, uwielbiam bajki z morałem i szczęśliwym zakończeniem:)
    Aneczko, Ty wiesz, że ja Tobie wszystko pokażę :P
    Agnieszka Sylwia, kursy filcowania już niedługo ruszają i będę się odbywały u mnie.
    Agnieszka, wiem o czym mówisz, ja już od trzech lat rok w rok wynoszę do piwnicy bombki pomalowane podkładem w ilościach hurtowych, których nie ozdobiłam.
    Lejdiczku, babo kochana, dziękować:)
    OxiGra, nie próżnuję, jajca już na taśmie produkcyjnej:)
    Konstancja, ja też tak lubie:P
    Zielicha, również pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń