Kiedyś obiecywałam, że będę pokazywała skarby, które u Was
nabywam.
Tym razem nie jest to rękodzieło, ale przepiękne przedmioty
dodające magii wnętrzu i naszej codzienności.
Jakiś czas temu nabyłam kilka drobiazgów u Agi z Kapryśnych Inspracji, których urokiem chciałabym się z Wami podzielić.
U mnie została tylko cześć z tych skarbów.
Przepiękne słoje, serduszka ze spinaczami i metalowe wieszaki mają swoich nowych właścicieli.
W końcu mieliśmy Mikołaja:)
Przepiękne słoje, serduszka ze spinaczami i metalowe wieszaki mają swoich nowych właścicieli.
W końcu mieliśmy Mikołaja:)
Dla mnie został blaszany domek, szklane srebrne bombki vintage
oraz miśki. Oczywiście misie są Benia, on mi je tylko wypożyczył do zdjęć:)
Taki domek mi się marzył już od jakiegoś czasu.
Przed zakupem miałam pomysł,
aby go przemalować na biało, ale jak ślubny go przywiózł skradł moje
serducho taki, jaki jest i nie będę go liftingowała.
Domek jest naprawdę wyjątkowy, nie tylko wieczorem potrafi zachwycać. W dzień stoi na parapecie a
wpadające do niego słońce rozprasza się przez okienka i zostawia mnóstwo
promyków słońca na ścianach i suficie…
Zapracowanych i niemających czasu zapraszam do internetowej Art Galerii Kaprys a Tych, co znajdą chwilę czasu namawiam do odwiedzenia niezwykłego
miejsca, które stworzyła Aga w Regułach koło Warszawy,
po drodze do Piastowa przy Al. Jerozolimskich 300.
po drodze do Piastowa przy Al. Jerozolimskich 300.
Naprawdę warto! Po pierwsze by
przeżyć niezwykłą podróż wśród magicznych przedmiotów,
a po drugie i najważniejsze, aby poznać Agnieszkę, przesympatyczną i pełną ciepła osobę.
a po drugie i najważniejsze, aby poznać Agnieszkę, przesympatyczną i pełną ciepła osobę.
A daj spokój...ja dzisiaj pojechałam do Agi niby tylko po pisanki a wyszłam oczywiście jeszcze z zawieszką i woreczkiem :D Najchętniej to bym całą galerię Agi zakupiła :) Te wszystkie cudeńka....a najfajniejsze, że można pooglądać, nacieszyć oczy, zjeść ciasteczka, napić się dobrej herbaty i miło porozmawiać :) Za jakiś czas pewnie znów będę do Agi jechała to może się zabierzesz? Bo Aga mówi, że czeka i czeka :D
OdpowiedzUsuńA no i oczywiście śliczne drobiazgi masz od Agi :) Ja na domek się czaję od jakiegoś czasu powstrzymuje mnie, że trochę nie mam miejsca dlatego póki co ściągam od niej drobiazgi :) Nie dziwię się, że Benio stał się właścicielem misiaków :) Są cudne :) I bombki piękne, takie starociowe :)
OdpowiedzUsuńJak zleżą mrozy to oczywiście, że się zabiorę:) Zresztą do fryzjera też muszę jechać!
OdpowiedzUsuńWiesz co Aniu, te bombki są przepiękne i duże żałuję, że były tylko 4 szt. na przyszłą choinkę będzie ich więcej:D
A ja się czaję na koronę:)
OdpowiedzUsuńale te bombki cudne:)grstuluje zakupow i niestety żałuje,ze nie moglam poznac Age osobiście:)
OdpowiedzUsuńurokliwe:)
OdpowiedzUsuńAleż piękne przedmioty!! Ja marzę o takiej galerii, u mnie w okolicach pustki i ignorancja jeśli chodzi o takie sprawy...cóż mało "artystyczny i wrażliwy" region...
OdpowiedzUsuńPiękne są Twoje prace, pozdrawiam :)
Może trzeba pomyśleć nad własnym biznesem:)
UsuńKochana cieszę się, że zakupione u mnie przedmioty cieszą Twoje oczy ;-)))))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Agnieszka
a cieszą, cieszą :D
OdpowiedzUsuńDomek SUUUUUUPPPPEEERRRR wiem o tym;) a z takich zabaweczek porobiłam dziewczynom ozdoby do pokoju.
OdpowiedzUsuń